Od 1 kwietnia 2020 roku za odbiór odpadów segregowanych zapłacimy już nie 14 złotych, ale 24 złote. Jednocześnie ci, którzy nie segregują odpadów, od tego dnia zamiast 20 złotych zapłacą 48 złotych. Takie zmiany przewidywane są w regulaminie odbioru śmieci na terenie Gniezna. Podwyżka jest wprowadzana w niecały rok po tym, jak ostatnio podniesiono te stawki.
W uchwale zawarto także, że osoby mieszkające w domach jednorodzinnych, które będą segregować i dodatkowo kompostować bioodpady na własnym ogrodzie, będą mogły liczyć na ulgę w wysokości 2 zł miesięcznie od każdego mieszkańca, czyli zapłacą za odpady 22 zł.
Ponadto nadal utrzymany zostaje zapis, że rodziny wielodzietne będą mogły korzystać z 5 zł ulgi miesięcznej od każdego mieszkańca, czyli w przypadku segregowania zapłacą 19 zł. Warunkiem jest niezaleganie za odbiór odpadów.
Temat ten został omówiony na czwartkowym posiedzeniu Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska. Jak przekazał wiceprezydent Jarosław Grobelny, wynika to ze wzrostu stawek za odbiór odpadów niesegregowanych, ale także kosztów eksploatacji i konieczności, a w zasadzie zmuszeniu, do segregowania śmieci: - Koszt ogólny za zagospodarowanie wzrasta z dotychczasowych ponad 5 mln złotych do 8 mln 212 tys. złotych w roku bieżącym. Taki jest skok wynikający z przyjęcia tych stawek i takiego zagospodarowywania odpadów, jakie zostało przyjęte zmianami ustawowymi. Jest to kwota ponad 3 mln 200 tys. złotych wyższa - stwierdził Jarosław Grobelny.
W chwili obecnej w systemie oficjalnie ujęte jest 91% mieszkańców, jednak patrząc na inne wskaźniki (m.in. zużycia wody) szacuje się, że około 4-5 tys. osób wciąż nie zostało zapisanych w systemie: - Rozpatrzyliśmy wszystkie metody zliczania, byliśmy blisko "wody", metrów kwadratowych. Chcieliśmy zrobić tak, żeby wszyscy mieszkańcy byli objęci tą opłatą - stwierdził i jak dodał, zdecydowano się ostatecznie na stosowanie obecnego rozwiązania - od osoby: - Ten system jest najmniej trudnym do zaakceptowania przez mieszkańców.
Działania weryfikacyjne w celu ustalenia ilości osób zamieszkujących lokale trwają, ale jak stwierdzono, jest sporo problemów z jej realizacją: - Chcemy w regulaminie wprowadzić zapis, pozwalający na lepszą kontrolę ilości osób przebywających na posesjach. Są czasem takie sytuacje, że wiemy, że są cztery osoby, zgłoszone są dwie osoby, Straż Miejska przyjeżdża i osoba pod groźbą poświadczania nieprawdy stwierdza iż nadal są dwie osoby. Moglibyśmy iść z tym do organów ścigania, ale ta osoba może powiedzieć, że dwie wykryte są tylko czasowo w tym lokalu i my byśmy musieli postawić patrol i ustalać, czy te osoby opuszczają mieszkanie czy nie - stwierdził wiceprezydent, dodając iż planuje się wprowadzenie mechanizmu pozwalającego na lepszą weryfikację, ale musi to zyskać akceptację Wojewody. Jak dodał, problemem są też osoby zza granicy, głównie Ukraińcy w liczbie około 1500 - 1600 osób, które w większości nie są zgłoszone w systemie.
W chwili obecnej 25% mieszkańców wciąż nie segreguje odpadów, jednak jak przyznał wiceprezydent, jakość tych odpadów segregowanych i tak pozostawia wiele do życzenia, zwłaszcza w zabudowie wielorodzinnej. Dlatego Magistrat będzie w tej kwestii planuje także kłaść nacisk na edukację mieszkańców.
Podczas posiedzenia komisji 16 stycznia za pozytywnym zaopiniowaniem uchwały zagłosowało 5 radnych, 1 osoba wstrzymała się od głosu, a 2 byłe przeciwne. Ostateczna decyzja zapadnie w najbliższą środę.